W niedzielę, 26 stycznia br. w Szczeglicach, przypomniano tragiczne wydarzenia Powstania Styczniowego i oddano hołd poległym w bitwie, jaka rozegrała się w tej miejscowości, w dniu 25 stycznia 1864 roku.
Jak nakazuje tradycja, rozpoczęto mszą świętą w miejscowym kościele, której przewodniczył i homilię wygłosił Krajowy Duszpasterz Rzemiosła ks. kan. Krzysztof Rusiecki. Następnie, po odmówieniu modlitwy za poległych powstańców, złożono kwiaty i zapalono znicze przed tablicą, jaką 25 stycznia 2004 roku, w 140. rocznicę bitwy, wmurowano w ścianę kościoła.
We mszy świętej oraz w ceremonii złożenia kwiatów, oprócz licznej rzeszy wiernych, uczestniczyli także zaproszeni goście w osobach, m.in.: posłów na Sejm RP, a także przedstawicieli władz powiatu staszowskiego, miasta Sandomierza i gminy Bogoria, a także przedsiębiorcy, członkowie Koła Łowieckiego ,,Głuszec”, druhowie OSP, dyrektorzy szkół i nauczyciele. Następnie, uczestnicy tej patriotycznej manifestacji, przeszli do miejscowego Zespołu Placówek Oświatowych, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości. Uczniowie, wspólnie z nauczycielami, zaprezentowali przygotowany program artystyczny, nawiązujący do walk powstańczych, a zaproszeni goście podzielili się swoimi refleksjami z tegorocznych obchodów 156. rocznicy bitwy powstańczej pod Szczeglicami.
Mieszkańcy ziemi staszowskiej, wszystkich warstw społecznych, nie pozostali bierni w czasie walk powstańczych. Wielu wstąpiło do oddziału gen. Mariana Langiewicza, który zaraz po wybuchu powstania, bo już w połowie lutego 1863 roku, przybył ze swoim oddziałem do Staszowa. Inni zaciągnęli się w szeregi oddziału gen. Zygmunta Jordana, żeby później wziąć udział w krwawej bitwie 20 czerwca 1863 roku pod Komorowem i Słupią Pacanowską. Inni wstępowali do oddziałów generałów: Dionizego Czachowskiego i Józefa Hauke-Bosaka, żeby po blisko rocznym okresie walk i przemieszczeń się oddziałów, wziąć udział w bitwie pod Szczeglicami, gdzie powstańcy dowodzeni przez rotmistrzów: Józefa Wysockiego i Wojciecha Turskiego, w dniu 25 stycznia 1864 roku, zostali zaskoczeni przez kozaków. Zginęło ponad 40 powstańców, wielu zostało wziętych do niewoli i zesłanych na Sybir.
Tekst i foto: Jan Mazanka