XVI misja humanitarna tarnobrzeskich myśliwych do „strefy śmierci”
W dniach od 7 do 10 kwietnia b. r. Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Tarnobrzegu w partnerstwie z Polskim Czerwonym Krzyżem Oddział Przeworsk oraz Wójtem Gminy Leżajsk zrealizował kolejną, XVI misję humanitarną na rzecz walczącej Ukrainy. Misja została zorganizowana do miasta Zalizne w obwodzie donieckim. Miejscowość do której myśliwi udali się ze swoją misją leży blisko 1 km od pozycji wojsk rosyjskich.
Do organizacji misji już po raz drugi wykorzystano przekazaną przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych ciężarówkę. Dzięki temu rozwiązaniu udało się zabrać z sobą ponad 5 ton żywności, leków i odzieży, które zostały przekazane ludności zamieszkującej miejscowość Zalizne. Miast to leży w strefie czerwonej, zwanej często „strefą śmierci”, zaś najbliższe pozycje okupacyjnych wojsk rosyjskich znajdują się od tej miejscowości niespełna 1 km .
Tarnobrzescy myśliwi tym razem wspomogli mieszkańców Ukrainy blisko 600 szt. pakietów żywnościowych. Dodatkowo przekazano 3 palety środków medycznych na rzecz szpitala w Krematorsku. Przekazano również odzież roboczą dla mechaników remontujących czołgi i pojazdy wojskowe.
Zarząd Okręgowy PZŁ w Tarnobrzegu składa gorące podziękowania Monice Szymkiewicz za wsparcie misji poprzez przekazanie odzieży roboczej oraz Sławomirowi Tomali za udział w misji.
„Dzięki przychylności Polskiego Czerwonego Krzyża z Przeworska udało się pozyskać paliwo na potrzeby naszej misji. Dzięki temu niespełna miesiąc po 15 misji wdrożyliśmy misję 16. Tym razem trafiliśmy do Zaliznego – miejscowości oddalonej niespełna o 1 km od linii okopów. W tym górniczym niegdyś miasteczku zniszczenia są nie do opisania. Wszystkie budynki i bloki mieszkalne zostały ostrzelane i zniszczone. Ludzie żyją w piwnicach bez prądu i wody. W większości są to osoby w podeszłym wieku, które z uwagi na sytuację rodzinną nie mają dokąd się udać. Kilka dni przed naszym przyjazdem zginęło tu w ostrzale kilku cywilów. Podczas naszej misji strona rosyjska również prowadziła aktywny ostrzał okolicy. Słychać było wybuchy i przeloty pocisków nad naszymi głowami. Zarówno wśród mieszkańców jak i wojskowych panuje ogólny pesymizm i przygnębienie. Braki odczuwa się w żywności oraz wyposażeniu. Przewaga Rosji zdaje się być przytłaczająca… ”. – Robert Bąk łowczy okręgowy ZO PZŁ Tarnobrzeg, uczestnik misji.